poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Rozdział 13 ♥

BŁAGAM PRZECZYTAJCIE OPIS POD ROZDZIAŁEM ;D

Spakowałam się już wcześniej , chciałam wyjechać jak najszybciej . Nie mogłam patrzeć na chłopców , którzy nie dość że na kacu , chodzili po domu jak duchy . Nie sądziłam że ludzie mogą się tak zżyć w ciągu zaledwie dwóch miesięcy . Wydawało mi się i nadal mi się wydaje że życie bez tych ludzi nie będzie tym samym życiem . Jedno jest pewne , 18 urodziny mam już w lutym i od razu jadę do Londynu . Nie mam po co zostawać w Polsce . Jedynie rodzice jakoś mnie tam trzymają . 
Lot powrotny mam o godzinie 16.40 . Niallera nie widziałam dzisiaj wcale , unika mnie . Zamyka się w pokoju albo wychodzi gdzieś na godzinę lub więcej . Kocham go jak jeszcze nikogo w moim życiu i chcę być przy nim kiedy jest smutny , wesoły , zawsze . 
Zeszłam na dół rozejrzałam się dookoła stojąc w salonie , w poszukiwaniu kogokolwiek z przyjaciół . Wszyscy nagle zniknęli , jakby wyparowali . 
- Chłopcy .. ! - Krzyknęłam w głąb pomieszczenia
Nagle wszyscy znaleźli się w salonie . Oprócz Nialla , nie chce mnie widzieć rozumiem , chce zapomnieć ..
- Wiecie jak was kocham ? - przytaknęli głową a po policzku Harrego spłyneła łza - Zawsze będę .
- My ciebie też . - szepnął Lou , kiedy do pokoju wszedł Niall . Wszyscy spojrzeliśmy się w jego stronę . Oczy miał opuchnięte od płaczu co nieco mnie zdziwiło . 
- Możecie na chwilę zostawić nas samych ? - spytałam resztę chłopców - Niall , ja rozumiem , że my ... my musimy to skończyć , że ciągnięcie tego dalej może nie mieć najmniejszego sensu , że możesz już tego nie chcieć ale chcę żebyś wiedział , że to były najlepsze chwile w całym moim życiu , te spędzone z tobą . Kocham cię i zawszę będę , ale jeśli ty nie czujesz tego samego to odejdę , dam ci spokój , Niall ja ... - nie zdążyłam skończyć mojego monologu kiedy poczułam jego usta na moich 
- Teraz ja coś powiem . To wszystko ma sens . Ja widzę co najmniej jedną sensowną rzecz w tym wszystkim . Kocham cię Emy i to nie może się tak skończyć . Choćbym miał rzucić zespół i pojechać z tobą do Polski zrobię to . Chłopcy zrozumieją . Powiedz tylko że tego chcesz . Powiedz , proszę ..
- Oszalałeś ? To byłaby najgorsza rzecz jaką mógłbyś zrobić . Nigdy nie zostawiaj chłopców rozumiesz ? A tym bardziej nie ze względu na mnie . Ja cię kocham , jakoś z tego wybrniemy , w lutym przyjeżdżam do Anglii na stałe , będziemy razem dobrze ? Ale wybij sobie tamto z głowy .
- Dobrze . Pamiętaj I'll always love u
- Chłopcy .. muszę już jechać - zawołałam i ze łzami w oczach popatrzyłam na Nialla 
- Mamy dla ciebie prezent ..- zaczął Zayn - każdy chciał nam dać coś od siebie ..
- Też coś dla was mam - powiedziałam wyjmując z torebki ogromne zdjęcie nas wszystkich z napisem 'I will never cease to love you all' - Chłopcy przytulili się do mnie jak nigdy przedtem i podali mi wielkie pudło
- Nie otwieraj , poczekaj aż przyjedziesz do domu , wtedy otwórz ! - powiedział zapłakany , ale uśmiechnięty Hazza , kiedy miałam już zaglądać do środka
- Muszę już jechać . - powiedziałam do nich i znowu przytuliłam wszystkich i pocałowałam Nialla , jakby to był ostatni raz i nigdy więcej nie mielibyśmy się spotkać .
Wyszłam z domu wsiadłam do taksówki i rzucając im ostatni uśmiech odjechałam w stronę lotniska . Oddałam bagaże i jak cień poszłam do mojego samolotu . 
Po jakimś czasie ruszyliśmy , a ja włożyłam w uszy słuchawki . Lecieliśmy już 15 min i już miałam przełączać następną piosenkę kiedy mój wzrok zatrzymał się na pudle od chłopców , które niewiadomo dlaczego wzięłam ze sobą na pokład . Coś mnie podkusiło żeby zajrzeć jednak do środka przed czasem . Położyłam je sobie na kolanach i sięgnęłam po pierwszą z brzegu paczuszkę . W środku znalazłam grzebień i lusterko Zayna , z którym się zwykle nie rozstawał , to może dziwne ale strasznie wzruszyłam się że dał to właśnie mi . W drugiej paczce znajdowały się marchewki , co chyba od razu domyśliłam się od kogo dostałam . Wzięłam jędną do ust otwierając kolejne pudełko. Na początku w oczy rzucił mi się liścik 'Dzięki tobie znalazłem kogoś kogo kocham . Nawet nie wiem jak ci dziękować . Jakbyś miała kiedykolwiek jeszcze płakać w parku , pójdę z chłopakami na ten ich wieczorny spacer :)' w środku znalazłam zdjęcie Sue i Hazzy i płytę z piosenką Leony Lewis 'Better in Time' , która była piosenką moją i Nialla .Wciąż przegryzając marchewkę otworzyłam już czwartą paczuszkę od Sue w której była puszka piwa . Następne , starannie zapakowane pudełeczko dość dużych rozmiarów od Liama. Były tam farbki plakatowe , nawiązujące do imprezy pożegnalno-urodzinowej i mały liścik . 'Niall naprawdę cię kocha . Już ja go znam :)' . I ostatni , zdecydowanie największy prezent leżący na samym dnie w którym znajdował się naszyjnik z serduszkiem i wygrawerowanym 'I will always love u' i jego koszulka w której chodziłam . Założyłam naszyjnik i jego t-shirt , spojrzałam na wyswietlacz telefonu na którym znajdowali się wszyscy moi przyjaciele na zdjęcia , odetchnęłam głęboko czując perfumy Nialla i koniec . To było ostatnie co zrobiłam . Pilot stracił panowanie nad samolotem . Koniec ..

Koniec , dziękuję tym którzy mimo to że nie pisałam regularnie  zmotywowali mnie do napisania ostatniego rozdziału . Zaożę nowy blog , tym razem bardziej przemyślany xx .

wtorek, 10 kwietnia 2012

Rozdział 12 ♥

- Może troszkę ciszej następnym razem ? Nie jesteście sami w tym domu - powiedział Hazza kiedy wychodziliśmy z pokoju . Czułam , że robię się cała czerwona i chciałam zapaść się pod ziemię .
- Trzeba było nie podsłuchiwać ! - odpowiedział ze śmiechem Niallie , jakby nic się nie stało . To u nich normalne ? Mam się bać ?
1,5 miesiąca później 
24 sierpnia
- Mamo wychodzimy ! - krzyknęłam do Liama i złapałam Nialla za rękę i po chwili wsiadaliśmy do taksówki .
Reszta w tajemniczych okolicznościach już wcześniej zniknęła z domu . Wszystko było zaplanowane na urodziny Li . Miała być niespodzianka chociaż pewnie i tak wszystkiego się już domyślił . Ale będzie impreza roku , party hard . Takie zakończenie wakacji , impreza urodzinowa i pożegnalna w jednym . Właśnie pożegnalna . Wracam do Polski . Cholernie chciałam zostać , nie niszczyć wszystkiego . Wiedziałam - jak wyjadę to koniec . Koniec z przyjaźnią , jakiej nigdy nie miałam . Koniec z nocnymi wypadami do Nando's bo Niall był głodny . Koniec z objadaniem się z Lou marchewkami , ganianiem z Harrym za wszystkimi napotkanymi kotami , mówieniem Zaynowi , że jego fryzura jest idealna i że 'dziewczyny będą mdleć na jego widok" , straszeniem daddy łyżką , oglądaniem głupich teleturniejów z Susane . Koniec z patrzeniem się w niebieskie tęczówki Nialla . Koniec ze mną . Napewno nie będę już tą samą osobą . Zmienili mnie . 
Niall zabrał mnie do kina , żeby nawet nie przyszło mi do głowy zajmować się przyjęciem . Był smutny . Kiedy jest smutny jego oczy zmieniają barwę z niebieskiej na szarą i nie ma w nich takiego optymizmu , szczęścia , energii . Po prostu od razu wiem kiedy coś jest nie tak . Każdy wydaje się być szczęśliwy i może tak jest , ale on udaje . Udaje żebym się nie martwiła . 
29 sierpień
urodziny Liama 
All day , all night . Jakim cudem chłopcy zaprosili tu tylu ludzi ? Stali na ulicy i zapraszali przechodniów i bezdomnych ? Ciągneli mnie korytarzem na dwór . Kilka razy zachaczyłam o coś nową bejsbolówką . Jak będzie porwana , nie ręczę za siebie . Lou mówił coś o jakiś farbach i striptizerkach czy o czymś takim . Whatever , miałam zamiar się bawić , zapomnieć o wszystkim i zostawić to na jutro . Alkohol , muzyka , taniec . Jak na każdej imprezie z udziałem chłopców . Nagle usłyszałam krzyk jakiejś dziewczyny , śmiech i się zaczęło . Z każdej strony zostałam oblana farbą . Nie ja jedna , już po chwili całe pomieszczenie było kolorowe . Hazza , Lou i jakiś koleś pewnie genialnie się bawili oblewając nas tym klejącym czymś . Simple but effective . 
Zainspirowana reklamą w telewizji .
Przepraszam , strasznie , strasznie 
strasznie przepraszam , że tak długo nie pisałam
weny nie miałam , jeszcze byłam taka 
zalatana i zajęta ;o
No i mam taką sprawę 
Chcę zacząć drugie opowiadanie , narazie powstaje ono tylko w głowie
no ale chcę wiedzieć co o tym myślicie 
Próbować , zaczynać ?
Mam fajny pomysł , ale nie jestem pewna czy to ogarnę .
Jedna z was prosiła o gadu ,
zepsuło się troszkę :D
piszcie na Twitterze ( @vashappeninbaby )
chętnie was follownę , mogę też informować o rozdziałach czy coś 
chcecie coś jeszcze wiedzieć , piszcie na tt albo w komentarzach ; 3

sobota, 25 lutego 2012

Rozdział 11 ♥

Obudziłam się rano , a pierwszą rzeczą , która mi przyszła do głowy było : ' pić ! ' . Leżałam w samej bieliźnie na kanapie , dokładniej na Niallu , który leżał na kanapie . Cholernie bolała mnie głowa . Rozejrzałam się po pokoju . Zayn i Harry leżeli nago na podłodze . Liam z Danielle jakimś cudem jako jedyni zdołali dowlec się do łóżka . Kompletnie nie pamiętałam co się działo poprzedniego dnia . Nie zwracając uwagi na nagich chłopców < nie wiem jakim cudem bohaterka to zrobiła :D > wstałam , ponownie rozejrzałam się po pokoju , wzięłam i założyłam pierwszą z brzegu suchą koszulkę . 
- W tamtym mi się bardziej podobałaś - powiedział z zadziornym uśmieszkiem Nialler , który właśnie się obudził . Wystawiłam mu język , a on podciągnął mnie za gumkę od majtek , posadził sobie na kolanach i pocałował . - Dzień dobry księżniczko . - wyszeptał mi do ucha . Zarumieniłam się lekko i pociągnęłam go za rękę do kuchni . Gdy się tam znaleźliśmy błyskawicznie sięgnęłam po 2 litrową butelkę wody i wypiłam ją praktycznie jednym duszkiem . Odłożyłam ją i odetchnęłam z ulgą . Po zaspokojeniu podstawowego pragnienia poczułam okropny głód . Na szczęście mój królewicz kończył właśnie robić górę kanapek . 
- Kocham cię wiesz ? - spytałam podkradając jedną kanapkę .
- Wiem - odpowiedział wpijając się w moje usta . Odwzajemniłam pocałunek opierając się o lodówkę . Czułości przerwał na Hazza , 
- Omg ! Harry ubierz się ! - krzyknęła 
- Ani mi się śni - odparł śmiejąc się jak psychopata i tańcząc coś w stylu I'm Sexy And I Know It . Zakryłam oczy dłońmi i wyszłam z Niallem , który nie mógł się powstrzymać od śmiechu na korytarz . W ciągu tych czterech dni zdążyłam zauważyć , że chodzenie nago to zdecydowanie jedno z ulubionych zajęć loczka . Przenieśliśmy się kanapkami do mojego pokoju . Zjedliśmy wszystkie , a muszę się nieskromnie przyznać , że nie zjadłam ich wcale mniej niż mój głodomór ! Przejedzona bezwładnie opadłam na łóżko . Wszyscy już chyba wstali bo było słychać wrzaski na Harrego i Zayna . W tym momencie chciałam ich pozabijać , byle tylko się zamknęli , bo głowa nadal strasznie mnie bolała .Niallie włączył jakąś komedię romantyczną . Nie za ciekawą , ale obejrzeliśmy do końca . Niall zaczął całować mnie po szyi . Potem nie wiem jakim cudem stało się coś co raczej nie powinno ...
mam nadzieję , że każdy wie co
się stało xdd
nie umiałabym tego opisać :D
szczerze myślałam , 
że trochę dłuższy mi wyjdzie ten rozdział ;<

sobota, 18 lutego 2012

Rozdział 10 ♥

Siedziałam na leżaku i wygrzewałam się w słońcu popijając drinka . Niall gdzieś zniknął , Harry wyrywał laski , Liam i Danielle podbijali parkiet . Zayn był tak pijany , że nie dało się zamienić z nim słowa , a Lou z dziewczyną poszli do pokoju , który chłopcy przygotowali , jak oni to określili 'Gdyby komuś się zachciało' ( nie no nie mogę :D ) . Zaczęło mi się robić gorąco więc poszłam w cień pod ścianą . Stała tam jakaś dość ładna blondynka . Widocznie też nikogo nie znała , bo stała pod ścianą popijając jedno piwo za drugim . Susane przyjechała ze Stanów , jakiś czas temu , dostała wiadomość o imprezie i postanowiła przyjść . Głupi to był pomysł bo była bardzo nieśmiała , a nie znała tu nikogo . Pogadałyśmy przez chwilę i wymieniłyśmy się numerami . Była cały czas uśmiechnięta . Sue już tak ma że nigdy nie przestaje się uśmiechać . Ja zauważyłam wtedy , że w Anglii bardzo się zmieniłam . Kiedyś byłam zamknięta w sobie , a teraz zaprzyjaźniłam się praktycznie z tą dziewczyną po 20 minutach rozmowy . Potem poczułam czyjeś ręce na moich biodrach i zostałam powoli odsunięta od dziewczyny . Niall ciągnął mnie w stronę basenu , tam gdzie wszyscy tańczyli . Kiedy zaczęłam protestować , że nie mogę zostawić Susane samej zaczął mnie całować po szyi i wyszeptał do ucha 'Harry się nią zajmie' . Rzeczywiście Harry szedł w jej stronę . Miałam wyrzuty sumienia , że zostawiam ją z nim samą , no bo wiadomo : Harry to Harry . Ale już nie było odwrotu , bo Horan przerzucił mnie przez ramię i zaczął nieść na parkiet . Postawił mnie tuż nad basenem stanął z tyłu i zaczęliśmy się kołysać do jakiejś wolnej piosenki <klik> . Naszej piosenki . Nagle poczułam szarpnięcie i byłam cała mokra . Lou wepchnął moje kochanie do basenu , a ten pociągnął mnie za sobą 
-TOMLINSON ! ... - wydarłam się , ale nie zdążyłam dokończyć , bo przerwał mi namiętny pocałunek Nialla . Jego palce wplatały się w moje włosy . Odpowiedziały mi tylko śmiech Louisa i głośnie 'Uuuu ...' . Już po chwili basen wypełnił się po brzegi . Zaczęłam się trząść z zimna i Irlandczyk wyniósł mnie na zewnątrz . Poszłam do pokoju przebrałam się , zeszłam i zobaczyłam , że impreza przeniosła się do domu . Większość ludzi się zmyło , a z resztą postanowiliśmy pograć w butelkę . Wypiłam jeszcze jedno piwo i zaczęliśmy . Zostaliśmy tylko nasza 'paczka' i Sue . Było duuużo dziwnych zadań jak zwykle . Susanne musiała całować się z Stylesem ( ble ) , a ja musiałam zrobić masaż dla Lou ( drugie ble ) . Musiałam być nieźle pijana , bo zrobiłam wszystkie zadania . Nawet teraz w to nie wierzę .
 ♥♥♥
w końcu jest .
nie podoba mi się , ale może ujdzie .
Przepraszam , że tak długo nie pisałam .
jest nowa postać :D
dodam jej zdjęcie później ;pp
komentujcie.