sobota, 18 lutego 2012

Rozdział 10 ♥

Siedziałam na leżaku i wygrzewałam się w słońcu popijając drinka . Niall gdzieś zniknął , Harry wyrywał laski , Liam i Danielle podbijali parkiet . Zayn był tak pijany , że nie dało się zamienić z nim słowa , a Lou z dziewczyną poszli do pokoju , który chłopcy przygotowali , jak oni to określili 'Gdyby komuś się zachciało' ( nie no nie mogę :D ) . Zaczęło mi się robić gorąco więc poszłam w cień pod ścianą . Stała tam jakaś dość ładna blondynka . Widocznie też nikogo nie znała , bo stała pod ścianą popijając jedno piwo za drugim . Susane przyjechała ze Stanów , jakiś czas temu , dostała wiadomość o imprezie i postanowiła przyjść . Głupi to był pomysł bo była bardzo nieśmiała , a nie znała tu nikogo . Pogadałyśmy przez chwilę i wymieniłyśmy się numerami . Była cały czas uśmiechnięta . Sue już tak ma że nigdy nie przestaje się uśmiechać . Ja zauważyłam wtedy , że w Anglii bardzo się zmieniłam . Kiedyś byłam zamknięta w sobie , a teraz zaprzyjaźniłam się praktycznie z tą dziewczyną po 20 minutach rozmowy . Potem poczułam czyjeś ręce na moich biodrach i zostałam powoli odsunięta od dziewczyny . Niall ciągnął mnie w stronę basenu , tam gdzie wszyscy tańczyli . Kiedy zaczęłam protestować , że nie mogę zostawić Susane samej zaczął mnie całować po szyi i wyszeptał do ucha 'Harry się nią zajmie' . Rzeczywiście Harry szedł w jej stronę . Miałam wyrzuty sumienia , że zostawiam ją z nim samą , no bo wiadomo : Harry to Harry . Ale już nie było odwrotu , bo Horan przerzucił mnie przez ramię i zaczął nieść na parkiet . Postawił mnie tuż nad basenem stanął z tyłu i zaczęliśmy się kołysać do jakiejś wolnej piosenki <klik> . Naszej piosenki . Nagle poczułam szarpnięcie i byłam cała mokra . Lou wepchnął moje kochanie do basenu , a ten pociągnął mnie za sobą 
-TOMLINSON ! ... - wydarłam się , ale nie zdążyłam dokończyć , bo przerwał mi namiętny pocałunek Nialla . Jego palce wplatały się w moje włosy . Odpowiedziały mi tylko śmiech Louisa i głośnie 'Uuuu ...' . Już po chwili basen wypełnił się po brzegi . Zaczęłam się trząść z zimna i Irlandczyk wyniósł mnie na zewnątrz . Poszłam do pokoju przebrałam się , zeszłam i zobaczyłam , że impreza przeniosła się do domu . Większość ludzi się zmyło , a z resztą postanowiliśmy pograć w butelkę . Wypiłam jeszcze jedno piwo i zaczęliśmy . Zostaliśmy tylko nasza 'paczka' i Sue . Było duuużo dziwnych zadań jak zwykle . Susanne musiała całować się z Stylesem ( ble ) , a ja musiałam zrobić masaż dla Lou ( drugie ble ) . Musiałam być nieźle pijana , bo zrobiłam wszystkie zadania . Nawet teraz w to nie wierzę .
 ♥♥♥
w końcu jest .
nie podoba mi się , ale może ujdzie .
Przepraszam , że tak długo nie pisałam .
jest nowa postać :D
dodam jej zdjęcie później ;pp
komentujcie.

7 komentarzy:

  1. a mi sie podobaaa. < 3333333

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny rozdział. Blog bardzo mi się podoba ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję , następny już mam wydaje mi się jakiś lepszy :D

      Usuń
    2. na pewno będzie równie wspaniały ;p

      Usuń
  3. Na co czekasz?! Wstawiaj następny! My tu z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój wydarzeń :) Kolejny, świetny rozdział!
    Zapraszam również do siebie:
    http://samemistakes-ameliaxoxo.blogspot.com/
    Pozdrawiam, ameliaxoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj wiem , ale czasu nie mam , żeby pisać , znaczy przepisać tu na komputerze , trochę to zajmuje . Wstawie w piątek lub sobotę , obiecuję :D

      Usuń